Cała alejka składała się z kilku domków. Po stronie w którą stał Argon, znajdowały się trzy niewielkie domki obok siebie. Za wojownikiem znajdował się budynek magazynowy, a obok niego mniejszy domek, ~~ tak:
Galahad poszedł na tył budynku od prawej strony. Avenker również znalazł się po tej stronie, patrząc się w okno, jednak niewiele widział. W środku krzątało się kilku ludzi.
Galahad szedł dalej w stronę tyłu domku.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Domek był drewniany. Wejście do niego znajdowało się na połowie domku, z drobną przewagą w lewą stronę. Ściana wyglądała nieco inaczej z lewej strony, co pozwalało Argonowi sądzić że domek ma na pewno przynajmniej dwa pokoje. Był to domek jednopiętrowy, z którego dochodziło głośne krzątanie i przytłumione odgłosy aktywności ludzkiej. Z pewnością było tam kilka osób. Dach był ukośny, opadał w stronę ulicy, klepki dachu były drewniane. Dach miał dwie podpórki i był przedłużony, tak że można było schronić się przed deszczem pod domkiem. Nie miał on jednak podejścia, więc chroniący się musiałby deptać po błocie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Galahad posuwał się dalej. W końcu ściana kończyła się. Elf przycupnął dalej. Z tyłu domku od prawej pierwsze były drewniane drzwi, a nieco dalej znajdowało się okno. Elf stał przy ścianie, więc nie był w stanie zobaczyć kto się tam znajduje.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Argon spokojnie podszedł do frontowych drzwi. Przyłożył do nich głowę. Chciał podsłuchać, o czym rozmawiają w środku budynku. Jeśli nic nie usłyszał, zapukał trzy razy w drzwi, czekając na odpowiedź.
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Elf ostrożnie popatrzył przez drzwi wyjmując miecz, którego ostrze jakby na zawołanie wydało szczególną muzykę tysiąca dźwięków którą mógł słyszeć tylko posiadacz.
Nic specjalnego. Była to zwykła gra w karty, połączona z piciem alkoholu i rozmowami o niczym.
-Tak, powinniśmy zaatakować i spalić tych .. khhh.. roaystuf - odrzekł jakiś głos
-Pieprz się - skomentował to inny.
A drzwi były centralnie drewniane. Nieprzeźroczyste.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Drzwi z hukiem otworzyły się.
-Czego tu, kurwa, chcesz - wycedził znany Argonowi już osiłek. W pokoju widoczny był jeden uzbrojony człowiek z kartami w łapach, resztę przesłaniały drzwi.
Osiłek był zdecydowanie podkurzony.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Witam-proszącym głosem powiedział Galahad- Jestem biednym człowiekiem, potrzebuję wsparcia materialnego. Mam rodzinę i dzieci-cicho mówił elf- Czy mógłby szanowny pan wyjść i uraczyć mnie choć ciepłym posiłkiem?-powiedział tak by tylko ten strażnik go słyszał-Zapłacę... nie mam wiele ale zapłacę.
Stary, nie. Jesteś pod oknem, masz broń i nawet nie wpuścili cię do środka. Albo edytujesz ten post, albo oni to słyszą i akcja jest spalona
Ta akcja jest i tak zowniona, though fear not, Van ma na wszystko rozwiązanie
-Bierz go - krzyknął Torg. Osiłek wziął Argona i rzucił nim o ziemię. Szybko dobył miecza i trzymał go przy szyi Argona.
-Co znowu chcesz - powiedział Torg - i co robi ten kretyn za oknem?
Avenker usłyszał jakiś bardzo drobny szelest na prawo. Odwrócił się, i zauważył dwóch ludzi w ciemnych kostiumach. Jeden z nich klęczał i trzymał wycelowany w Avenkera kij, zaś drugi stał i miał kij zwieszony. Na migi pokazywał mu, aby był cicho.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2009-04-18, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach