Do Lombardu wszedł hobbit. Targał ze sobą worek, w którym był jeszcze inny worek, który zawierał broń białą. Hobbit wybrał ten worek, gdyż zbroje były za ciężkie i zbyt hałasowały. Hobbit widząc, że nikogo nie ma, podszedł do lady, i powiedział:
- To znowu ja. Mam to, co podobno potrzebujesz. Mam nadzieję, że towar ci się spodoba - powiedział hobbit. istotnie, miał nadzieję, gdyż jeszcze nie sprawdzał, co jest w tym worku. Zaproponował więc Dukatowi, by poszli do innego pomieszczenia, by w razie czego nie mieć problemów. Gdy już tam byli (chyba nawet tak Dukat robi, bezpieczniej) hobbit zaczął wykładać zawartość worka.
Mam nadzieję Faust, że się nie obrazisz, ze od razu przyszedłem do Dukata
Do Kastyla: Borgas (Matiddd) nie zmienił ubrania i strasznie, ale to strasznie capi od niego gównem i cholera wie czym jeszcze.
Pisałem przecież na rynku, że się schowałem gdzieś w jakiejś uliczce, by się przebrać, i nie wiedziałem, że tego, że się przebrałem nie uznałeś. Dajcie więc mi posta edytnąć
Nie miałeś jak się przebrać, cały Rynek jest w potworach. jeśli chcesz się przebrać, napisz w innym temacie, inaczej tego nie uznam. I napisz jak się przebierasz, bo masz tylko stroje do przebrania się za kapłana itp. nie masz zapasowego stroju codziennego.
W porządku, dzięki.
EDIT (nie chciałem pisać nowego postu ani tego usuwać, by nikt nie miał pretensji):
Do Lombardu wszedł hobbit. Widząc, że Dukat nie ma żadnego innego klienta, hobbit podszedł i powiedział:
- Mam trochę broni na sprzedaż. Mam 2 sztylety, jeden porządnie wykonany sztylet, dwa krótkie miecze, 5 długich mieczy, 2 półtora ręczne i 3 oburęczne. Na rynku ich wartość wynosiłaby 197 sztuk złota. Ile byś za nie dał? I przy okazji, broń nadal będzie u Ciebie wysoko kosztowała, czy może przyda ci się inny towar?- powiedział hobbit.
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2008-06-17, 11:05, w całości zmieniany 2 razy
REKLAMA Kastyl EoD Police
Dane w grze Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion Pełna KP
- Całkiem niezłe znalezisko masz. Tylko zastanawia mnie skąd je wziąłeś. No, ale w tym fachu o takie rzeczy się nie wypytuje. Ale czy przypadkiem nie wszedłeś na teren innego złodzieja? Hm? Bo wiesz, w Telding działa pewna organizacja. Coś, jakby gildia, która zrzesza takich jak ty. - Dukat przez chwilę patrzył na hobbita. - Jesteś dość sprytny, a kradzież na własną rękę jest dość, hmm, niebezpieczna. Wiesz, o co mi chodzi, prawda? No ale to twój wybór. Chcesz do nich wstąpić? -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Hmm, cóż. Od zawsze działałem sam, lecz sądzę, że może to wyjść dla mnie lepiej. Zobaczę najpierw, czy ich warunki mnie zainteresują..... Gdzie więc mam się skontaktować? Aha, i co z tym łupem? - spytał hobbit.
Dukat ucieszył się, słysząc odpowiedź hobbita.
- Cóż, łup będzie dla ciebie jakby "przepustką" do wstąpienia w szeregi członków gildii. Zazwyczaj nowicjusze muszą ukraść coś dość cennego. To jest ich test. Nie potrzebujemy nieudaczników. Więc, jeśli chcesz do nich wstąpić, oddasz ten łup gildii, a zostaniesz pełnoprawnym członkiem. Aha, pamiętaj, że jeśli dalej będziesz kradł na własną rękę, może ciebie spotkać coś niezbyt dobrego. Złodzieje nie lubią, gdy ktoś wchodzi na ich teren. Więc, jak będzie? -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Rozumiem, że teraz ma w ciemno oddać ten łup? Pierw chcę porozmawiać. Równie dobrze możesz mnie wkręcić i wziąć łup za nic. Na początek pogadam z nimi, a dopiero później uznam, czy warto wstąpić i oddać im ten łup. - stwierdził hobbit.
Dukat roześmiał się. Kiedy się uspokoił, powiedział:
- Wiedz, że beze mnie nie odnajdziesz ich, a jeśli już, to bez mojego wstawiennictwa mógłbyś co najwyżej pogadać do zamkniętych drzwi. Nie chcę, żebyś dawał mi swój łup. Ja tylko chcę wiedzieć, czy zgadzasz się na te warunki. Łup oddasz już w gildii. To więc jak, wchodzisz w to, czy nie?
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Złodziej wahał się. Co prawda poznał już jednego członka, i to prawda, ale czy warto?
- Powiedziałeś mi, co muszę zrobić. A jakie mam korzyści z tego? jak znam życie, to biorą część mojego łupu. Co w zamian dostaje? - spytał.
- Swobodę działania. Przynajmniej w pewnym rejonie. Jak już wspomniałem, gildia nie lubi, jak ktoś samodzielnie działa na jej terytorium. W tym wypadku chodzi o całe miasto. Przez pewien czas jeszcze będą ciebie zapewne tolerować, ale pewnego razu być może obudzisz się ze sztyletem w brzuchu, lub pobiją ciebie do nieprzytomności. Zależy od tego, jak zajdziesz im za skórę. A w zamian za wstąpienie w jej szeregi, otrzymasz swobodę działania. No i pomoc w razie wpadki. O ile nic się nie wygadasz. Oczywiście część swojego "dochodu" będziesz musiał oddać, ale również możesz dostać misje, za które zostaniesz sowicie opłacony. Twój wybór. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
-No dobra, zgadzam się - powiedział hobbit. Był jednak niezadowolony. Nie miał zamiaru się z nikim dzielić swoim łupem. Lecz co tu poradzić, pierw trzeba poznać innych złodziei.
- Idę na te warunki. - odpowiedział.
- Dobrze.- Dukat był bardzo zadowolony. - Bardzo dobrze. Choć za mną. - Dukat zaprowadził hobbita na tyły sklepu. Tam zwrócił się do niego, wskazując na dość dużą szafę.
- A więc, mości hobbicie, za tymi drzwiami zaczyna się królestwo złodziei. Jak przejdziesz przez te drzwi, zostaniesz zapytany o hasło. Brzmi ono "Tandohon". Zapamiętaj je, bo od tego będzie zależało twoje życie. A więc, jak chcesz do nas przystąpić, śmigaj tam. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
"Nic dziwnego, że jest zadowolony" - pomyślał hobbit - "przecież bierze mój łup za darmo" - jednak postanowił sprawdzić, co kryje się za tymi drzwiami. Otworzył drzwi i wszedł do środka, pamiętając hasło.
Przenosimy się do tematu Gidia złodziei - Przejście główne.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach